Jak się tłumaczyć przed kontrolą i bronić przed korektami?
- Czytany 13454 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Po pierwsze: nie obrażamy się na rzeczywistość - zadaniem kontroli jest stawiać zarzuty, a zadaniem zamawiającego jest te zarzuty odpierać. Chciałoby się, aby kontrola w większym stopniu weryfikowała efektywność gospodarowania środkami publicznymi niż poprawność prowadzenia protokołu, ale… nie obrażamy się na rzeczywistość.
- znam prawo polskie i unijne w zakresie zamówień publicznych oraz zasad kontroli,
- umiem odróżniać nieprawidłowości od innego rodzaju naruszeń prawa i uchybień,
- widzę okoliczności łagodzące i umiem je artykułować we właściwy sposób.
Wielu beneficjentów (nie zdradzę ich jednak) uniknęło korekt finansowych w całości lub w części dzięki mojej pracy. Nikomu nie życzę zarzutów, jeśli jednak już są stawiane – posypywanie głowy popiołem nie jest w tym przypadku właściwą strategią